2019-03-24 13:43:12 +0000 2019-03-24 13:43:12 +0000
140
140

Inżynier odmawiający składania/ujawniania patentów

W naszym zespole mamy starszego inżyniera, który rutynowo wyróżnia się w swojej pracy. Oprócz jego regularnej pracy, nasza firma posiada program patentowy, w którym inżynierowie mogą napisać patent na nowy pomysł i zgłosić go do naszego zespołu patentowego. W ciągu około 6 miesięcy, inżynier otrzyma wszystko w przedziale od 300 do 5000 dolarów, w zależności od wartości patentu z perspektywy zespołu patentowego. Inżynier ten zgłosił ponad 30 udanych patentów w ciągu ostatnich 2 lat, a wszystkie te wynalazki są używane w naszych produktach (i zarobił około $110,000.00 z samych tylko ujawnionych patentów).

Firma ostatnio zdecydowała się cofnąć korzyści dla tego programu, do prostego $100 “opłaty za znalezienie” za zgłoszenie patentu, i dodatkowe $900 za “dobry” patent. Ponieważ pracownicy piszą je w wolnym czasie, nie dziwi mnie, że liczba zgłoszeń spadła z 2 na tydzień do może 3 na kwartał.

Nasz starszy inżynier wyraził zaniepokojenie firmą, ponieważ może zarobić więcej pieniędzy tylko dzięki awansowi (nasza struktura premii opiera się na długości pobytu, więc pracownicy muszą być na pokładzie przez co najmniej 7 lat, by zarobić przyzwoitą premię), a jedyne biura z otwartymi stanowiskami dla inżynierów wyższego szczebla wymagałyby od niego i jego rodziny przeniesienia się (przeprowadzki na terenie całego kraju). Zauważył również, że spadek premii za patenty uderzył w niego mocno.

Mój problem:Nasz starszy inżynier niedawno (przed zmianą świadczeń) zademonstrował bardzo imponującą technologię, która przyspieszyłaby pewien nasz proces. Twierdził również, że napisał 5 związanych z nią patentów. W przeszłości osiągał imponujące wyniki, więc wątpię, żeby dmuchał w dym. Po zmniejszeniu korzyści, nie może sobie przypomnieć patentów ani znaleźć żadnego kodu, którego użył do stworzenia swojego dema. Ponieważ zrobił to wszystko w wolnym czasie, nie jest to sprzeczne z naszą polityką retencji danych, jeśli po prostu zrobił to wszystko na swoim domowym laptopie, pod warunkiem, że nie skopiował do niego danych firmowych.

Myślę, że przygotowuje się do zmiany pracy, a my potrzebujemy informacji technicznych / kodu, którego użył do stworzenia dema. Jego umowa o pracę mówi, że wszelka własność intelektualna, którą generuje podczas zatrudnienia u nas, nawet w weekendy/ w wolnym czasie, jest własnością firmy. IT przeszukało jego OneDrive, laptopa, itp. i nie możemy znaleźć ani jednego strzępka kodu/dokumentacji na temat tych pomysłów. Próbowałem zaoferować mu jednorazowy bonus, aby po godzinach anonimowo zostawił dysk z danymi na moim biurku, ale on po prostu twierdzi, że “nie wie, o czym mówię”.

Jak mogę to rozwiązać?

Mogę zaoferować mu jednorazowy bonus, i mogę zaoferować mu znaczącą promocję (ale wymaga to od niego przeniesienia się do mniej pożądanej części kraju). Nie mogę dać mu podwyżki na jego obecnym stanowisku, a członkowie wyższej kadry kierowniczej nie ufają mu już z powodu jego “zabawnego” zachowania od późnego czasu (trochę się zatruł). Nie chce się w ogóle przeprowadzać, a nawet oferta 25.000,00$ za IP nie zadziałała, co byłoby zgodne z “starymi zasadami”. Myślę, że martwi się, że zgadzając się na taki układ, otwiera się na odpowiedzialność prawną (wiązałoby się to z pośrednim przyznaniem, że był niegrzeczny/niegrzeczny, że “nie wiedział, o czym mówię”).

Odpowiedzi (11)

448
448
448
2019-03-24 15:22:51 +0000

Interesujące jest to, że wasza firma znacznie zdewaluowała patenty, a potem wydawała się zaskoczona, gdy niektórzy z waszych inżynierów uznali, że nie warto poświęcać im czasu.

Mówicie o zaufaniu, ale to oczywiste, że inżynier nie ufa wam, ponieważ zdecydował się kłamać o zapomnieniu, zamiast powiedzieć “Nie, dziękuję”. Nie chcę dzielić się tą pracą".

Zastanawiam się, czy powiedział “nie”, a potem został zmuszony do powiedzenia, że zapomniał, ponieważ był wyraźnie lub domyślnie zagrożony przez ciebie lub firmę?

Sam fakt, że masz informatyka przechodzącego przez wszystko, czego dotknął w pracy, prawdopodobnie dla skrawka dowodu, który pozwoli ci zmusić go do produkowania pracy, którą wykonywał w wolnym czasie, sugeruje mi, że ma rację kłamiąc, grając głupka i odmawiając twoich zaliczek.

Biznes podjął decyzję, by znacznie zmniejszyć korzyści z patentów. Wzięliby pod uwagę takie scenariusze jak ten, jako koszt prowadzenia biznesu. Jest szansa, iż stracisz nie tylko strumień patentów, ale i inżynierów. Prawdopodobnie zaczynając od twoich najlepszych.

Brzmi, jakbyś się zobowiązał do jego utraty. Bo nie traktowałbyś go w ten sposób, gdybyś chciał go zatrzymać. Najwyraźniej włożyłeś znaczną część jego pracy, kosztem całej jego przyszłej pracy, i nie dostaniesz ani jednego, ani drugiego.

Po prostu wyreklamowałbym to jako ćwiczenie edukacyjne dla firmy.

353
353
353
2019-03-24 16:20:13 +0000

30 patentów w ciągu dwóch lat to w przybliżeniu 75 tys. dolarów rocznie, które zostały zmienione na 15 tys. dolarów. Więc dostał 60 tys. dolarów rocznie zniżki.

Więc, tak, prawdopodobnie zrezygnuje i pójdzie pracować dla kogoś innego. Dalej wszyscy się tak zachowują. Relacja firmy z nim jest zerwana, nie da się jej naprawić.

Jak mogę to rozwiązać?

Jeśli chodzi o uzyskanie aktualnego kodu, który opracował na swój własny czas, a nie na komputerach firmowych lub przy użyciu firmowych zasobów:

Poczekaj, aż zrezygnuje, a następnie zaproponuj mu zatrudnienie jako konsultanta do opracowania kodu, który cholernie dobrze znasz. Zróbmy tutaj kilka WAGów. 1000 godzin na zrobienie tego kodu za 250$/godzinę. Więc jeśli jest on dla Ciebie wart $250k, zaoferuj mu to i poczekaj kilka miesięcy, aż to zrobi, aby każdy mógł powiedzieć z prostą twarzą, że go opracował, a nie na podstawie tej klauzuli, która mówi, że firma ma wszystko w głowie, podczas gdy on pracuje dla Ciebie.

84
84
84
2019-03-24 18:36:54 +0000

Twoja najlepsza alternatywa naprawdę brzmi tak, jakbyś odszedł; Rzucasz dobry czas po złym próbując wabić/ściskać swojego pracownika na nowy patent. Przyznanie się do tego teraz jest przyznaniem się, że kłamał i otwarciem jego prawnego zaangażowania.

Jego umowa o pracę mówi, że wszelka własność intelektualna, którą generuje podczas zatrudnienia u nas, nawet w weekendy/ w wolnym czasie, jest własnością firmy.

Przydziały praw do wynalazków poza godzinami pracy są niewykonalne w zależności od stanu. (Patrz, na przykład, https://law.justia.com/codes/california/2005/lab/2870-2872.html ) To naprawdę sygnał, że Twoja firma ma dość drapieżną kulturę prawną, lub przynajmniej przestarzałą.

74
74
74
2019-03-24 15:18:41 +0000

Ten inżynier zgłosił ponad 30 udanych patentów w ciągu ostatnich 2 lat, a wszystkie te wynalazki są wykorzystywane w naszych produktach.

To była wystarczająca wskazówka dla twojego wyższego kierownictwa, aby nie odwoływać programu zachęcania do patentów. Zarząd był jakoś na tyle nierozsądny, by to zmienić i wprowadzić nową politykę, która zredukuje korzyści z inwestowania czasu i wysiłku w wykonanie pracy. Nic więc dziwnego, że ludzie “zainspirowani” przez poprzedni program nie są już zainteresowani kontynuowaniem pracy w Twojej organizacji.

Jego umowa o pracę stanowi, że wszelka własność intelektualna, którą generuje podczas zatrudnienia u nas, nawet w weekendy/ w wolnym czasie, jest własnością firmy. IT przeszukało jego OneDrive, laptopa, itp. i nie możemy znaleźć ani jednego strzępka kodu/dokumentacji na tych pomysłach.

Nie wiem dlaczego jakaś organizacja miałaby zdecydować się nie docenić możliwości swoich pracowników! Jeśli uważasz, że ta osoba jest na tyle inteligentna, by dostarczyć wyniki, które opisałeś, to czy wierzysz, że będzie na tyle głupia, by nosić przy sobie dowody na wypadek, gdyby nie chciała czegoś ujawnić? Ten incydent mógł właśnie sprawić, że będzie bardziej zdeterminowany do opuszczenia organizacji, na dobre.

Sytuacja jest trudna: jedynym sposobem na to, aby zakończyć się pozytywnym wynikiem dla Ciebie i Twojej organizacji jest zapewnienie, że inżynier będzie traktowany z “szacunkiem ” na jaki zasługuje. Jeśli uważasz, że on (i jego pomysły) są tak cenne, jak je opisujesz, porozmawiaj z kierownictwem wyższego szczebla i stwórz wyjątek. Uczyń starą regułę częścią jego kontraktu (jako wyjątek) i wspomnij, że teraz i w przyszłości również będzie czerpał korzyści tak jak przed wprowadzeniem zmiany.

Upewnij się również, że nie będziesz wywierać na niego presji aby ujawnił ten konkretny patent. Jak wspomniałeś, może już mieć obawy co do zobowiązań prawnych. Jeśli możesz uczynić go wystarczająco wygodnym, w odpowiednim czasie, wyjdzie z patentowymi pomysłami, które pomogą twojej organizacji, ale daj mu czas na “odzyskanie” zaufania.

Dodać odrobinę rzeczywistości:Po wypróbowaniu całej tej kontroli szkód i nie tylko, jeśli zdecyduje się zostać, rozważę ciebie i twoją organizację niewiarygodnie szczęśliwą. Dodał wartość do twojej organizacji i opłaciła mu się zmiana polityki, która w zasadzie unieważnia cały jego wysiłek i talent. Starajcie się go zatrzymać, ale nie róbcie sobie większych nadziei.

TL;DR Nie dajcie mu poczuć, że którekolwiek z działań, które podejmujecie, aby go zatrzymać, jest działaniem jednorazowym. Pokaż mu, że firma ceni go i jego wkład, a on jest zabezpieczony przed ewentualną dewaluacją jego wysiłków / wkładu. Jego interesami zajmiemy się tym razem i w przyszłości.

20
20
20
2019-03-24 13:53:33 +0000

Rozwiązujesz go, zastanawiając się, jak zaoferować temu gwiezdnemu inżynierowi bardzo dużą sumę pieniędzy, jeśli chodzi o wynagrodzenie za pobyt na pokładzie. Jeśli zarobił $110k na patentach poprzez program patentowy Twojej kompanii, to ten facet wie, o czym mówi i w zasadzie musi mieć prawo do wynagrodzenia. Następnie uśmiechasz się i znosisz to z jego ostatnią utratą pamięci.

8
8
8
2019-03-24 20:53:59 +0000

I think he’s worried that by agreeing to such a deal, he’s opening up to legal liability (it would involve indirectly admitting he was dicey/dishonest about “not knowing what I’m talking about”).

If he is concerned about liability, then why don’t you offer him a release or waiver of liability? Prawnik powinien być w stanie ci w tym pomóc.

7
7
7
2019-03-25 08:48:06 +0000

Jego umowa o pracę stanowi, że wszelka własność intelektualna, którą generuje podczas zatrudnienia u nas, nawet w weekendy/ w wolnym czasie, jest własnością firmy. IT przeszukało jego OneDrive, laptopa, itp. i nie możemy znaleźć ani jednego strzępka kodu/dokumentacji na tych pomysłach.

Pomysł nie jest własnością intelektualną. Kod, dokumentacja i inne namacalne rezultaty tych pomysłów są. Jeśli nic nie znalazłeś, nie masz nic.

Ponieważ zrobił to wszystko w wolnym czasie, nie jest naruszeniem naszych zasad przechowywania danych, jeśli po prostu zrobił to wszystko na swoim domowym laptopie, pod warunkiem, że nie skopiował do niego danych firmy.

Niezależnie od legalności takiej klauzuli (mam swoje wątpliwości, ale to do prawników, aby zdecydować), mówisz, że wszystko, co robi w swoim wolnym czasie jest własnością użytkownika, ale potem znowu nie musi trzymać niczego, co mogłoby aktualnie być uznane za własność intelektualną. To nie ma większego sensu.

Mogę zaoferować mu jednorazową premię, i mogę zaoferować mu znaczącą promocję (ale wymaga to od niego przeniesienia się do mniej pożądanej części kraju). Nie mogę dać mu podwyżki na jego obecnym stanowisku, a członkowie wyższej kadry kierowniczej nie ufają mu już ze względu na jego “zabawne” zachowanie od późnego czasu (trochę się zatruł).

Mówisz o szczegółach technicznych. Spójrz na to z perspektywy swojego inżyniera: Znalazłeś wiele biurokratycznych powodów, dla których nie może on otrzymać odszkodowania, na które uważa, że zasługuje. Z drugiej strony, twoje desperackie działania w celu uzyskania tego, co uważasz, że ma (ale nie możesz _udowodnić, że ma) pokazują jak cenny jest dla ciebie ten facet.

Zachowanie twojego pracownika jest wątpliwe, ale biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej się znajdujesz, wątpiłbym w mądrość serii decyzji, które ty jako firma podjęłaś w tej sprawie.

Widzę tylko dwa możliwe rezultaty, jeśli ta sytuacja, która zależy od tego, jak ważny jest dla Ciebie ten enigneer (również biorąc pod uwagę, czy możesz - i chcesz - znaleźć sposób, aby kontynuować współpracę):

  1. Decydujesz, że Twój pracownik jest zbyt cenny, by go stracić i oferujesz mu lepszy pakiet, niezależnie od tego, jakie zasady obowiązują w Twojej firmie. Prawdopodobnie jest już na to za późno, ale może znajdziesz sposób, aby uwolnić się od zatrucia studni.
  2. Stajesz przed faktem, że będziesz musiał poradzić sobie bez swojego inżyniera (szuka on już innej pracy) i oceniasz sytuację, w jakiej się znajdujesz, a mianowicie jak go zastępujesz i jak radzisz sobie z kodem i dokumentacją, którą według ciebie gdzieś posiada. Musisz mieć świadomość, że może to wiązać się z długą i kosztowną batalią prawną - chyba, że zgodzisz się na umowę, z którą obie strony mogą żyć (wydaje się, że oferowanie 25 000 dolarów to nie było to). Sposób, w jaki poradzisz sobie z tą kwestią, wyśle również wiadomość do wszystkich obecnych i przyszłych pracowników (na lepsze lub na gorsze).
5
5
5
2019-03-25 22:26:32 +0000

Jest to doskonały przykład na to, jak firma, która staje się chciwa, może wpędzić ją w ziemię. Zwolnij tego, kto wpadł na pomysł obniżenia opłat patentowych i szczerze przeproś tego utalentowanego inżyniera i módl się, by przyjął twoje przeprosiny. Albo przygotuj się na to, że twoja konkurencja (z twoim inżynierem w swoim zespole) w końcu wyprzedzi twoją firmę.

3
3
3
2019-03-25 13:35:29 +0000

Będziesz musiał zaoferować mu wyjście bez konsekwencji.

My “firma” nie będzie nadużywać i działań prawnych lub trzymać przeszłości przeciwko tobie. …etc.

Chcemy wynegocjować wyższy poziom zgłoszeń patentowych o takiej samej lub lepszej jakości, jak wcześniej wykazano. Skontaktuj się z “imieniem i nazwiskiem”, aby zająć się tą sprawą.

podpisał wszystkich odpowiednich menedżerów/osób

Następnie może ponownie wprowadzić wszelkie pomysły, które miał jako zupełnie nowe pomysły, a obie strony mogą ponownie z nich skorzystać.

Wyraźnie widać, że jest zainteresowany większą ilością pieniędzy. Twoja firma musi wtedy wynegocjować sprawiedliwy kontrakt. Jeśli jego pomysły są tak dobre, że płacą za siebie. Jeśli jego kwestia pieniędzy negocjować pieniądze w czasie. On nadal może mieć 2000 dolarów za swój pomysł, ale będzie on rozłożony na 5 miesięcy, itp. Może powinieneś zaoferować jakiś procent 50% zasiłku na 6 miesięcy lub coś w tym rodzaju.

2
2
2
2019-03-25 09:16:03 +0000

Jeśli jesteś naprawdę zainteresowany przywróceniem zaangażowania swojego inżyniera w firmę, i na odwrót, zaoferowanie mu udziału w firmie wydaje się być co najmniej aleją do odkrycia. Jestem pewien, że nie masz uprawnień, aby przejść do tego na własną rękę, ale może mógłbyś zaproponować coś w tym stylu kierownictwu wyższego szczebla.

Zapomnij o starych urazach. Zaoferujcie to jako “bez sznurków”, z wyjątkiem być może zobowiązania do pozostania w spółce przez kolejne 6-12 miesięcy.

Natychmiastowa wartość tych akcji nie może być w żadnym wypadku postrzegana jako odpowiednie odszkodowanie. Powiedzmy, że można mu zaoferować akcje warte 10 tys. dolarów - a to prawdopodobnie byłoby znacznie więcej niż można mu faktycznie zaoferować. Wartość w miarę upływu czasu może optymistycznie podwoić się lub potroić, jeśli firma odniesie sukces, a na górze znajdują się jakieś resztki z dywidend. Zrób matematykę i sprawdź, czy możesz znaleźć wycenę, która ma sens, aby mu ją zaoferować.

Ważnym zastrzeżeniem jest to, że prawdopodobnie nie wolno ci po prostu dać mu pakietu akcji spółki. Układ, w którym niektórzy z obecnych właścicieli wchodzą i zgadzają się sprzedać jemu i tylko jemu, po obniżonej cenie, może zadziałać, choć prawdopodobnie będzie musiał zapłacić wyższą kwotę niż byś chciał (w przeciwnym razie będzie to postrzegane jako uchylanie się od płacenia podatków i/lub nielegalne z innych powodów w wielu jurysdykcjach).

Opcje były kiedyś kolejnym popularnym mechanizmem - zarezerwuj pakiet akcji po dzisiejszej cenie i zaoferuj mu je za tę cenę w ciągu około 2-5 lat, jeśli nadal jest w spółce. Jest to zakład na rosnące ceny akcji, co oczywiście nie ma większego sensu, jeśli Twoja firma nie jest notowana na giełdzie.

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale mam nadzieję, że zrozumiesz ten pomysł - zaoferowanie mu kawałka sukcesu, który ma nadzieję, że pomoże mu zbudować jest sposobem na przywiązanie go do firmy i dostosowanie jego postawy do celów firmy, i informuje, że doceniasz jego wkład, nawet jeśli firma nie jest już w stanie (widocznie) utrzymać poprzedniego poziomu wynagrodzenia.

0
0
0
2019-03-26 21:11:34 +0000

Poważnie wątpię, aby tak utalentowany i doświadczony człowiek był naprawdę tak głupi, że dosłownie powiedziałby, że nie chciałby dzielić się rzeczywistymi wynalazkami_**, które wymyślił podczas pracy w firmie. Miałoby to o wiele większy sens, gdyby powiedział coś w stylu

“Mam pewne rzeczy/pomocy, które moim zdaniem mogą skutkować patentami, ale potrzebuję czasu, by je rozwijać, a przy obecnych zachętach wydaje się to mało prawdopodobne”.

Więc najpierw upewnij się, że masz rację odmawiając dzielenia się swoim stanowiskiem…