2012-10-15 09:29:38 +0000 2012-10-15 09:29:38 +0000
24
24

Określając ostatni dzień w liście rezygnacyjnym dłuższy niż okres wypowiedzenia

mam w umowie 3 miesięczny okres wypowiedzenia. Oznacza to, że jeśli złożę rezygnację w dniu 18 października, ostatnim dniem w mojej obecnej firmie powinien być 18 stycznia. Chciałbym jednak, aby moim ostatnim dniem był 19 stycznia (w tym przypadku jest to piątek, więc wszystko jest czystsze).

Mogę poczekać z rezygnacją do 19 października i wszystko będzie dobrze. Mamy spotkanie zespołu 18-go i jeśli złożę rezygnację przed nim, to można to ogłosić na spotkaniu i przekazać itp.

Więc czy mogę podać ostatni dzień w liście rezygnacyjnym większy niż okres wypowiedzenia?

HR i mój szef wszyscy gotowi wiedzą, że planuję wyjazd. To nie będzie dla nich zaskoczeniem.

Odpowiedzi (5)

50
50
50
2012-10-15 10:03:18 +0000

To wszystko jest kwestią sformułowań. Nie mów “Niniejszym zawiadamiam z 3-miesięcznym wyprzedzeniem o zamiarze rozwiązania umowy o pracę”, nie mów “Niniejszym zawiadamiam o zamiarze rozwiązania umowy o pracę po piątku 19 stycznia 2013 r.”. Następnie dajecie im 3 miesiące i jeden dzień wypowiedzenia. Biorąc pod uwagę, że pańska umowa mówi o 3 miesiącach, jest pan w granicach tego wymogu. Nikt nie będzie się martwił, że wypowiedziałeś pracę o jeden dzień dłużej niż jesteś do tego zobowiązany.

Zgaduję, że _prawdopodobnie mogliby wrócić z “Właściwie, niniejszym zawiadamiamy o naszym zamiarze rozwiązania twojego zatrudnienia 18 stycznia”, ale i tak mogliby to zrobić 18 października. Co by w tym było dla nich? Stwarzają mnóstwo papierkowej roboty i potencjalnie otwierają się na walkę prawną (przynajmniej w Wielkiej Brytanii/Europie). Plus spaliliby most, którego, jak przypuszczam, nie chcą spalić.

Myślę, że przesadzasz z tym. Jeśli wszyscy wiedzą, że i tak wyjeżdżasz, twoje powiadomienie o dokładnej dacie, tak szybko jak to możliwe, może być tylko dobrą rzeczą dla wszystkich zainteresowanych. Zrobiłabym to dzisiaj.

23
23
23
2012-10-15 17:35:25 +0000

Bazując na wcześniejszych doświadczeniach, listy z rezygnacją powinny zawierać 3 i tylko 3 zdania.

  1. Będę rezygnować z pracy w $company.
  2. Moja ostatnia data pracy to $data.
  3. Mój adres to $address. 3.14 Podpisz i podaj datę listu.

Przyczyna zdania 1: jest to list z rezygnacją, nie może być żadnych nieporozumień co do tego, co się dzieje. Musi mieć formę pisemną, ponieważ pracowałem dla szefów, którzy zaprzeczają, że osoba odchodząca odchodziła, aby pieprzyć się z nimi, zaczynając od innego miejsca.

Powód zdania 2: Pracowałem dla miejsc, które mają “wsteczne” listy z rezygnacją i twierdziłem, że odchodzisz dzisiaj - nie w ciągu 2 tygodni. W związku z tym możesz oczekiwać czeku z wypłatą, którego nigdy nie otrzymasz. Dlatego też podpisując go, datujesz go dziś z $.

Powód zdania 3: Wiele osób się przeprowadza, a jeśli potrzebujesz dokumentów wysłanych do Ciebie (np. emerytura , świadczenia zdrowotne , lub Twój P45 ), były miejsca, w których pracowałem, gdzie celowo i złośliwie wysłaliby Twoje dokumenty na stary adres, abyś nie mógł odpowiedzieć w wyznaczonym terminie 30 dni (ponieważ albo był jeszcze związany w systemie zmiany adresu poczty, albo jeśli upłynął termin, wrócił do nadawcy).

Nigdy _nie dodawaj rzeczy o tym, dlaczego odchodzisz. To nie jest ich sprawa. Jeśli pytają, odpowiadaj ustnie, ale nigdy w żaden sposób na piśmie.

5
5
5
2012-10-15 09:41:30 +0000

Zakładając, że firma nie ma nic przeciwko zatrzymaniu cię (i zapłaceniu ci) za kolejny dzień, okres wypowiedzenia jest po prostu minimalnym okresem. Generalnie, nikt nie będzie się sprzeciwiał, jeśli sprecyzujesz, że twój ostatni dzień będzie późniejszy niż minimalny wymagany termin, więc po prostu określ, który dzień chciałbyś być ostatnim. Oczywiście możliwe jest, że firma może poprosić Cię o wcześniejsze wyjście. Jeśli jednak Twój szef i pracownicy działu kadr wiedzą już, że wyjeżdżasz, jest wyjątkowo mało prawdopodobne, że pojawią się jakiekolwiek zastrzeżenia co do Twojego pobytu w dodatkowym dniu.

3
3
3
2012-10-15 12:26:12 +0000

Myślę, że to dobry gest i powinieneś to zrobić. Na mojej ostatniej rezygnacji w rzeczywistości dałem 6 tygodniowe wypowiedzenie zamiast wymaganych 4. Ponieważ miałem dużo odpowiedzialności i moim zdaniem 4 tygodnie to było za mało czasu na płynne przejście wszystkiego do innych ludzi. Różnica między moją a twoją sytuacją polega na tym, że moja rezygnacja wyszła na jaw (lub tak mi się wydaje), więc wydawało mi się, że dłuższe wypowiedzenie było tylko etyczne.

2
2
2
2012-10-15 13:27:24 +0000

W US , dostarczenie ostatniego dnia w odległej przyszłości jest dopuszczalne. Większość firm nie rozwiąże Cię wcześniej, chyba że wystąpi rażący problem z Twoimi wynikami. Powodem jest to, że jeśli odejdziesz z pracy, nie ponoszą one żadnej odpowiedzialności, jeśli chodzi o bezrobocie. Jeśli zmuszą Cię one do wcześniejszego odejścia, możesz potencjalnie otrzymać zasiłek dla bezrobotnych na okres pomiędzy kolejnymi pracami lub jeśli praca ta zakończy się utratą pracy do czasu znalezienia nowego stanowiska. Jest to dość powszechne w przypadku osób odchodzących z pracy w związku z takimi sprawami, jak przeniesienie współmałżonka, powrót/wystąpienie na studia, wstąpienie do wojska i misje religijne.

W niektórych przypadkach możesz mieć umowę, która określa, że ostatnim dniem będzie dokładnie X liczba dni po otrzymaniu powiadomienia. W tym przypadku sposobem na zabezpieczenie się jest złożenie wypowiedzenia w dniu, który najlepiej odpowiada Twoim planom. Niektóre firmy z tą klauzulą zezwolą na zawiadomienia, które stają się skuteczne w konkretnym dniu. Więc możesz umieścić w powiadomieniu miesiąc wcześniej niż potrzebowałeś z datą wejścia w życie w dniu, w którym byś go zwrócił, aby zaplanować swój ostatni dzień pracy.

Wiele firm nie pozwala na korzystanie z wakacji/dni osobistych po otrzymaniu powiadomienia. Tak więc upewnij się, że jeśli masz tę politykę, że przetarg na wcześniejsze powiadomienie nie będzie zakłócać w każdej chwili będzie trzeba off, że byłoby dobrze, gdybyś czekał na przetargu na swoje powiadomienie.