2016-04-09 03:59:28 +0000 2016-04-09 03:59:28 +0000
12
12

Czy jedna firma może poprosić o list ofertowy innej firmy

Mam ofertę pracy z firmy A i wspomniałem, że w trakcie hr. rund do innej firmy B. Teraz firma B wybrała mnie, ale przed wysłaniem listu ofertowego do mnie chcą listu ofertowego firmy A. Nie wiem co teraz zrobić. Czy wyślę list ofertowy z firmy A do B czy nie? Jeśli go wyślę, czy firma B powie A, że szukałem pracy w firmie B? Jeśli ich nie wyślę, to czy firma B może odmówić mi tej pracy? Nie chcę, aby firma B odpuściła, ale jednocześnie nie chcę stracić obu tych szans. Czy ktoś może dać mi jakąś sugestię? Dziękuję z góry.

Odpowiedzi (3)

36
36
36
2016-04-09 04:26:40 +0000

Nie mogę ci powiedzieć, co masz robić, ale na twoim miejscu nic bym nie przekazał.

I to jest to, co napisałbym do firmy B:

“Przepraszam, ale nie mogę z czystym sumieniem przekazać prywatnej komunikacji wysłanej do mnie przez innego potencjalnego pracodawcę.”

Proszę zwróć uwagę na celowo niejasny język, którego tutaj używam. Ważne jest, aby nawet nie ujawniać nazwy firmy A (chyba że już to zrobiłeś). Jeśli oni pytają, po prostu powiedz im, co firma robi w najbardziej ogólnych słowach, aby wiedzieli, z jaką firmą mają do czynienia, ale na pewno nie musisz być konkretny.

Albo jeśli już im powiedziałeś, że przekażesz im list z ofertą, możesz po prostu powiedzieć:

“Przepraszam, ale zmieniłem zdanie. Wiem, co powiedziałem wcześniej, ale nie mogę z czystym sumieniem przekazać Ci prywatnej korespondencji wysłanej do mnie przez innego potencjalnego pracodawcę.”

I tak, to firma B ma prawo decydować, czy powinieneś zostać jej pracownikiem czy nie, więc mogą Ci odmówić pracy na tej podstawie, że nie przekazałeś im tej oferty (co jest w granicach ich praw). Ale w pewnym momencie musisz szanować samego siebie i być skłonny odejść od potencjalnego pracodawcy, który składa pozornie nierozsądną prośbę.

Przecież jeśli sam wyśle Ci list z ofertą, przekazanie tego prywatnego listu do firmy A byłoby dość nieetyczne (przynajmniej taka jest moja opinia, oni sami mogą twierdzić, że nie zgadzają się z tą opinią). I być może mają dla Ciebie najlepsze intencje, ale prosząc Cię o przekazanie im tego listu ofertowego, postawili Cię w trudnej sytuacji.

A co się stanie, jeśli firma B nie uwierzy, że masz na stole prawdziwą ofertę od innej firmy, ponieważ nie chcesz pokazać listu ofertowego? To też jest w porządku. Jeśli ci nie wierzą, to jest to na nich. I nie jest twoim obowiązkiem usprawiedliwianie się, ani dalsze wyjaśnianie, a twoim prerogatywą jest możliwość odejścia od każdego potencjalnego pracodawcy, a w szczególności od każdego potencjalnego pracodawcy, który składa pozornie nieracjonalne i nietypowe prośby.

3
3
3
2016-04-10 06:22:20 +0000

Mogę sobie wyobrazić dwa powody, dla których pytają:

(a) Myślą, że kłamiesz, że masz inną ofertę, albo o wysokości lub innych szczegółach oferty.

(b) Chcą wiedzieć, jakie wynagrodzenie oferują inne firmy, albo zdobyć jakieś inne informacje o konkurencji.

Tak czy inaczej, prośba o kopię listu z ofertą innej firmy wydaje mi się trochę … tandetna, nieodpowiednia, zła forma … dla mnie. Odpowiedziałbym coś w związku z tym, “Nie sądzę, aby przekazywanie prywatnej korespondencji z innej firmy było dla mnie właściwe”. Tego typu rzeczy wolałbym raczej powiedzieć w mailu niż osobiście, ale gdybym miał to zrobić osobiście, starałbym się wyglądać i brzmieć zdezorientowany, jak “dlaczego na świecie mnie o to pytasz?”

Jeśli oni naciskają na to, uznałbym to za powód, aby nie chcieć pracować dla B.

Jeśli masz już ofertę od A, prawdopodobnie nie jesteś zdesperowany, aby uzyskać ofertę od B, więc nie musisz poddawać się nierozsądnym żądaniom. Cóż, nie wiem, jak dobra jest oferta od A, ani czego oczekujesz od B. Jak zawsze w życiu, czasami musisz ważyć za i przeciw.

-3
-3
-3
2016-04-09 19:27:50 +0000

Twoim błędem było wspomnienie o drugiej ofercie. Spodziewają się, że każdy kandydat przeprowadza wywiad w wielu firmach. Ale wspomniałeś o drugiej ofercie, więc teraz stoisz przed dylematem.

Byli gotowi zaoferować Ci X, ale masz ofertę w ręku. Oni wiedzą, że najwięcej mogą zaoferować X+delta. Chcą wiedzieć, czy wygrają z X, więc nie muszą oferować x+delta. Nie chcą tracić więcej czasu, jeśli x+delta będzie za niska. Pokazanie im listu z ofertą odetnie się do końca. Albo po prostu pobiją ofertę A, albo odejdą.

Oczywiście, jeśli powiedziałeś im, ile A oferuje podczas rozmowy z HR, chcą zobaczyć list, zanim będą naciskać na decyzję o finansowaniu z firmy. Nie chcą zmaksymalizować swojej oferty, kiedy jej nie było.

Musisz zdecydować, z którą chcesz iść. Przyjmij pisemną ofertę od A, lub skorzystaj z potencjalnie lepszej oferty od B. Pamiętaj, że Twoja opinia o B HR nie jest teraz zbyt dobra.