2018-01-08 11:40:55 +0000 2018-01-08 11:40:55 +0000
130
130
Advertisement

Fair treatment for employees always late due to public transport

Advertisement

I have 4 people in my team who use Public Transport - trains. Mieszkają oni po różnych stronach miasta, więc nie jeżdżą tymi samymi liniami. Dwie osoby są zawsze na czas. Pozostałe dwie (pochodzące z przeciwnej strony) spóźniają się w 90% czasu o około 1 godzinę z powodu “problemów z pociągiem”. Wiem, że jest wiele opóźnień pociągów lub kradzieży kabli, które czasami utrudniają. Wiem, że to nie ich wina, że pociągi się spóźniają, ale czuję też, że nie jest to problem firmy i nie jest to sprawiedliwe wobec wszystkich, że zawsze się spóźniają.

Mają też tendencję do wcześniejszego odjeżdżania, nie przyczyniając się w ten sposób do około 1 godziny do ich 9-godzinnej zmiany.

Czy sprawiedliwe jest mówienie im o tym, że cały czas się spóźniają i mówienie, że transport publiczny nie może być używany jako wymówka?

Advertisement
Advertisement

Odpowiedzi (12)

155
155
155
2018-01-08 14:00:42 +0000

Sam korzystam z transportu publicznego, aby dostać się do pracy. Podjąłem kilka kroków w celu złagodzenia problemów, mam nadzieję, że pomogą.

  • Rozmawiałem z moim szefem o sytuacji i pracowałem z nim, aby znaleźć rozwiązanie, które zadziałało. Było to umotywowane przede wszystkim tym, że ostatnim razem, kiedy się przeprowadziłem, wylądowałem na mniej niezawodnej linii autobusowej.
  • Do pracy dochodzę 15-20 minut przed rozpoczęciem zmiany, jednak (i wypracowałem to w poprzednim kroku) zaczynam swoją zmianę 5 minut wcześniej. Dzieje się tak dlatego, że aby złapać mój “domowy” autobus, zwykle muszę wyjść trochę wcześniej. Spędzam czas w pracowni i robię herbatę, czytam lub gram w gry na komórkę do momentu rozpoczęcia zmiany.
  • Jeśli autobus się spóźnia, ma problemy mechaniczne/wypadek na trasie, lub spóźniam się na autobus, wysyłam wiadomość (e-mail, SMS lub telefon, w zależności od sytuacji) do mojego szefa, dając mu zrewidowane oszacowanie mojego ETA.
  • Jeśli się spóźnię, wykorzystuję czas na urlop, aby wyrównać różnicę (lub w razie potrzeby zostaję spóźniony w pracy).

Po wcześniejszym opracowaniu planu z moim szefem i informowaniu go na bieżąco, znacznie zmniejszam wpływ. Świadomość, że transport publiczny nie jest w pełni niezawodny, pozwala na wczesne przybycie do pracy, a następnie zrobienie “przerwy przed pracą” usuwa prawie wszystkie spóźnione problemy z autobusami. Ostateczny wynik jest taki, że zazwyczaj tylko raz w miesiącu jestem później niż 5 minut po rozpoczęciu zmiany.

Szczerze mówiąc, pierwsze i trzecie punkty są prawdopodobnie najważniejsze. Jeśli ty i twój pracownik zgadzacie się przedtem na rozwiązanie, a oni informują cię na bieżąco o sporadycznych wymuszonych odchyleniach od ich regularnego rozkładu jazdy, powinno to pomóc zmniejszyć wszelkie uczucia niesprawiedliwości.

88
88
88
2018-01-08 21:42:14 +0000

Ik leid een softwareontwikkelingsteam. De eerste vraag die ik me zou stellen is: wat maakt dit nu echt uit? Ik begrijp het verlangen naar consistentie, eerlijkheid, het hebben van regels en punctualiteit, maar, serieus, hoeveel doet het er echt toe om 15 minuten of 30 minuten “te laat” te zijn? Produceert het team? Worden de deadlines gehaald? Werken de te late medewerkers nog steeds een volledige dienst, zij het met een late start van de dag?

Een andere manier om hier naar te kijken, is uw bedrijf, uw manager, u (de manager) als rigide als het gaat om medewerkers het kantoor op tijd LEVEN? Kondigt u verplichte overuren aan 2 uur voordat medewerkers de deur uit moeten? Het is hetzelfde, toch?

Ik ben onder druk gezet door mijn leidinggevenden om verschillende gedragingen die op geen enkele manier invloed hadden op de bedrijfsvoering aan te passen en dus vond ik zinloze, arbitraire regels. Ik ging de strijd aan met het team en uiteindelijk was ik in staat om een aantal regels / beleid te laten zien die er gewoon niet toe doen. Zelfs als je als eigenaar of manager het recht hebt om regels te stellen, is het misschien niet de moeite waard.

TL;DR - In mijn team werkt iedereen acht uur per dag (af en toe meer), maar we hebben “kern”-teamuren. Iedereen is hier tijdens de door het team bepaalde zes “kern”-uren. Wij (het team) verwachten communicatie als je tijdens de kernuren niet op kantoor bent. We plannen geen vergaderingen buiten de kernuren.

Ik heb enkele teamleden die vroege vogels zijn, sommige zijn nachtbrakers, en sommige zijn de traditionele, letterlijk 9-5'ers. Het geeft iedereen flexibiliteit voor vervoerskwesties, ontbijtvergaderingen, kinderopvang, enz. Als we ontdekken dat iets niet werkt, veranderen we het.

31
Advertisement
31
31
2018-01-09 00:07:37 +0000
Advertisement

Mówiąc jako pracownik i ktoś, kto nigdy nie był na pozycji autorytetu, jak dyktuje mi ta sytuacja, uważam za niewybaczalne, gdy inni wielokrotnie się spóźniają. Oczywiście, wszyscy co jakiś czas doświadczamy tych rzeczy, ale jeśli jest to znany problem, to po prostu upewnij się, że zostawiasz wystarczająco dużo czasu na dojście do pracy, pozwalając na ewentualne opóźnienia. Wyobraźmy sobie, że potknęli się o coś w drodze na stację. To nie ich wina, ale pociąg nie będzie na nich czekał.

To trochę jak wymówka “pies zjadł moją pracę domową”. Na pewno nie jest to twoja bezpośrednia wina, ale jeśli wiesz, że twój pies ma skłonność do jedzenia materiałów piśmiennych związanych z edukacją, to do ucznia należy ich ochrona. Nauczyciel najprawdopodobniej w końcu zmęczy się tą wymówką i umieści ucznia w areszcie, rozwiązując w ten sposób problem, ponieważ “praca domowa” zostanie odrobiona przed ukończeniem szkoły i nie będzie dostępna dla psa.

Pozwalając swoim pracownikom “uciec od tego”, domyślnie mówisz, że można się spóźnić i skutecznie karzesz innych pracowników, którzy przestrzegają swoich umów. Pod koniec dnia otrzymują oni wynagrodzenie za czas, w którym mają być w pracy, pracować. Jeśli otrzymują wynagrodzenie, firma traci.

Jak mówisz, systemy elastycznego czasu pracy mogą być problematyczne i kosztować firmę sporo per capita w administracji/oprogramowaniu itp. Jeśli chodzi o choroby, niezależnie od tego, o co chodzi, większość firm nie będzie tolerować powtarzających się nieobecności i umieści pracowników w programie kontroli obecności i z pewnością nie będzie płacić w całości w nieskończoność. Spóźnienie jest dokładnie tym samym i całkowicie uzasadnionym powodem dla zarządzania wydajnością.

Problem, który możesz mieć teraz, polega na tym, że zostawiłeś go zbyt późno i teraz wydaje się, że to zbyt wiele nieoczekiwanej reakcji, aby wejść do środka, broń płonie. To powiedziawszy, możesz stracić dobrych pracowników wycieczek, jeśli poczują, że nic się z tym nie robi.

Moje własne stanowisko będzie takie, że w końcu wpłynie to na Twój zespół jako całość, a nie tylko na tych, którzy się spóźniają i być może będziesz musiał poświęcić krytyków, aby uczynić swój zespół bardziej efektywnym.

Cóż, to są moje dwa centy. W każdym razie, moje “spóźnienie” jest 15 minut wcześniej.

17
17
17
2018-01-08 13:29:24 +0000

Jako dodatek do odpowiedzi na śnieg: Fair nie jest słowem, którego powinieneś używać. Bo fair nie istnieje.

Z tym z drogi, czy zawsze byłeś ich menadżerem? Mogą istnieć okoliczności z przeszłości, w których złożono obietnice dotyczące czasu podróży. Upewnij się, że nie są to żadne z nich. Rzeczy, o których pracodawca i pracownik mogą mieć specjalne ustalenia, są nieograniczone. Być może Twój poprzednik poczynił pewne ustalenia z tymi pracownikami. Zobacz, czy jest coś na ten temat na papierze.

Zdarzyło mi się, że mój pracodawca chciał mnie w specjalnym projekcie w jednym z naszych innych miejsc, na który nie miałem obowiązku się zgodzić. Obejmował on dla mnie dodatkowe 3 godziny dziennie dojeżdżania do pracy. Zaaranżowałem, że na czas trwania projektu wykonałem “5 godzinnych” dni zamiast “8 godzinnych” dni. Można sobie wyobrazić, że nie byłem zadowolony, kiedy jakiś dyrektor generalny skomentował mój brak etyki pracy. Tak, to był słodki układ, ale nie mniej. I miałem to na papierze.

Czy nie byłoby żenujące, gdybyś najpierw spróbował zdyscyplinować swoich pracowników, a potem spoliczkowali cię umową o dojazdach do pracy?

6
Advertisement
6
6
2018-01-08 21:25:12 +0000
Advertisement

Wyobrażam sobie, że jest to prawda w przypadku każdego pytania na tym forum, ale najlepsza odpowiedź na to pytanie powinna pochodzić od organizacji HR firmy. Bardziej niż prawdopodobne jest, że wskazówki znajdują się już w podręczniku pracownika, a jeśli nie, to powinny być. Tego typu rzeczami należy zarządzać w sposób konsekwentny, a ich obsługa na zasadzie “manager-by-manager” i “person-by-person basis” stanowi etap, na którym pracownicy mogą narzekać na niesprawiedliwe traktowanie w tym zakresie.

Ogólnie rzecz biorąc, do obowiązków pracowników należy dojazd do miejsca pracy na czas i ograniczenie ryzyka opóźnień z jakiegokolwiek powodu. Niezależnie od tego, czy korzystają oni z transportu publicznego, czy też z własnego samochodu lub helikoptera, na pracowniku spoczywa obowiązek odpowiedniego zarządzania transportem.

Jeśli rzeczywiście istnieje tendencja, w której opóźnienia w transporcie publicznym są częste dla niektórych pracowników, to niestety muszą oni złagodzić tę sytuację, wstając wcześniej i odchodząc wcześniej. Ich skargi powinny być kierowane do transportu publicznego.

Zaryzykowałbym zgadywanie, że transport nie jest tak naprawdę przyczyną w każdym przypadku, a pracownicy nauczyli się wykorzystywać go jako wymówkę.

Jeśli pracownicy i firma mogą dojść do porozumienia w taki sposób, że pracownik nie ponosi ciężaru zmarnowanego czasu, to byłoby najlepiej - ale ponownie musiałoby to być zrobione w całej firmie nie na zasadzie indywidualnej.

Jeden pomysł byłby kredyt pracowników, którzy przyjeżdżają wcześnie (ponieważ zbudowali czas na ich dojazdy do pracy, aby złagodzić opóźnienia i nie było żadnych), jak czas kredytowy do zastosowania w przyszłości spóźnienie.

Widziałem firm, które pozwalają pracownikom na przesunięcie ich harmonogram do dwóch godzin, z jakiegokolwiek powodu. Niektóre z nich pracowały 8-5, inne 9-6, a jeszcze inne 10-7. Nie trzeba dodawać, że sprawiło to, że trudno było tej firmie być efektywnym przed godziną 10 rano. Ale ponieważ była to polityka ustalana przez kierownictwo szczebla C, wszystkie działy miały się tym zająć.

5
5
5
2018-01-09 18:23:19 +0000

Po pierwsze, musisz z nimi porozmawiać o oczekiwaniach co do terminowości i godzin. Spóźnienie się i wczesne opuszczenie 90% czasu jest niewybaczalne. Wywaliłoby to kogoś z każdej pracy, jaką kiedykolwiek zajmowałem. Muszą wiedzieć, że zachowanie nie może być kontynuowane lub zostaną zwolnieni.

Porozmawiaj z działem HR o procesie umieszczania kogoś na planie poprawy wydajności. Pracownicy ci muszą zostać postawieni w takiej sytuacji i muszą być egzekwowani. Będą oni musieli przedstawić dowód opóźnienia pociągu za każdym razem, gdy się spóźnią i będą musieli nadrobić cały utracony czas lub czas, który powinien upłynąć od ich urlopu wypoczynkowego (w zależności od przepisów prawnych w Twojej jurysdykcji).

Powodem, dla którego moim zdaniem muszą oni przejść przez proces zwalniania jest fakt, że pracują na pół etatu za pełną pensję i świadczenia. Innymi słowy oszukują twoją firmę. Nie starałbym się w ogóle próbować ratować tych pracowników.

5
Advertisement
5
5
2018-01-10 15:49:12 +0000
Advertisement

Is it fair to talk to them about being late all the time and saying that public transport can’t be used as an precuse? Absolutnie. Nie tylko jest to sprawiedliwe, ale i konieczne, by zrobić to jak najszybciej. Odpowiem bardziej ogólnie: sprawiedliwe jest wymaganie od pracowników, by stawiali się na czas w oparciu o zaplanowane godziny pracy, i mówienie, że NIC nie może być użyte jako wymówka, by tego nie zrobić. Mówiąc prościej, jeśli ktoś nie jest w stanie stawić się w czasie, który jest zgodny z polityką pracodawcy i oczekiwaniami wobec tego pracownika, to nie powinien mieć swojej pracy, a praca powinna być oddana komuś, kto może spełnić ten podstawowy wymóg. Jeśli niektórzy pracownicy pojawią się na czas, a inni nie, tworzy to podwójne standardy, co jest niesprawiedliwe wobec tych, którzy zbaczają z drogi, aby być tam na czas.

Moje miejsce pracy nie jest sztywnym środowiskiem produkcyjnym, ale pracą biurową, gdzie dokładne przybycie nie jest krytyczne. Jednak konieczna jest pewna konsekwencja, aby nie dopuścić do wymknięcia się spod kontroli.

Moje 2 centy w oparciu o osobiste doświadczenia:

Problem: Kiedy przejąłem obowiązki kierownicze, odkryłem, że nie ma jasnych wytycznych ani zrozumienia wśród członków mojego zespołu co do godzin rozpoczęcia/zatrzymania pracy. Aby nie stracić niepotrzebnej sztywności, wymyśliłem hojną politykę elastycznego czasu pracy, w ramach której pracownicy mogliby elastycznie reagować nawet do 45 minut od planowanego czasu rozpoczęcia/zakończenia pracy. Mogliby oni przyjeżdżać z opóźnieniem do 45 minut, pod warunkiem, że na koniec dnia nadrobią tyle samo czasu. Następnie dowiedziałem się, że kilka osób z mojego zespołu często spóźniało się o ponad 45 minut. Kiedy podniosłem tę kwestię, dostałem sofomoryczne wymówki: wszystko od opóźnień pociągów, po korzystanie z toalety po drodze, czekanie na wpisanie się do budynku, czekanie na windę, i że ich zegarek był kilka minut drogi od mojego.

Steps to Resolve:

  1. Powiedziałem im, że inni pracownicy też mają swoją sytuację, ale i tak jakoś udaje im się dotrzeć na czas. Powiedziałem, że jeśli wiesz, że jesteś konsekwentnie X minut spóźnienia, opuść dom X minut (lub więcej) z wyprzedzeniem i pokaż się w wymaganym czasie. Jeśli tego nie zrobisz, wówczas (a) musisz obciążyć nadmiarem czasu wolnego, (b) według własnego uznania dostosuję czas rozpoczęcia/kończenia pracy tak, aby był zgodny z czasem, w którym faktycznie się pojawisz, oraz © mogę zgłosić to kierownictwu wyższego szczebla/WP do podjęcia działań naprawczych, ponieważ będzie to skutecznie naruszać zasady mojej i organizacji dotyczące obecności.

  2. Daję im czas do końca miesiąca na dokonanie wszelkich niezbędnych zmian w ich stylu życia, aby zapewnić, że dotrą na czas lub przynajmniej w ramach limitu elastyczności.

  3. Ostrzegł, że jeśli nie posprzątają, ich regularny czas rozpoczęcia/zakończenia pracy zostanie dostosowany tak, aby odzwierciedlał ich rzeczywisty czas przybycia (8:30 vs. 8:00 rano).

  4. Po dacie odcięcia dowiedziałam się, że nadal tną za blisko odcięcia i ponownie spóźnili się o kilka minut. Natychmiast poinformowałem ich, że ich godziny rozpoczęcia są teraz dostosowane i że począwszy od następnego dnia muszą rozpocząć/zakończyć dzień z 30-minutowym opóźnieniem niż poprzednio. Poinformowałem ich również, że problem jest teraz dobrze udokumentowany w formie papierowej, a jeśli ten sam wzór się powtórzy, problem zostanie natychmiast przeniesiony do wyższego kierownictwa i działu kadr w celu podjęcia działań naprawczych. O ile mi wiadomo, rozwiązało to problem.

Summary:Polityka flex time jest próbą dostosowania się do normalnych zmian w czasie dojazdów i przyjazdów, przy jednoczesnym zachowaniu spójności raportowania czasu i unikaniu “rozdwajania włosków” o zmienności w danym zakresie. Z tego co słyszę 45 minut jest o wiele bardziej hojne niż w wielu innych miejscach pracy. Pozostaje to w granicach polityki całej organizacji, ponieważ mam pewną swobodę w ustalaniu zasad dla mojego zespołu. Pracownicy zostali powiadomieni z wyprzedzeniem i mieli czas na dostosowanie swoich procedur w oparciu o nowe ograniczenia. Zmiany, które ostatecznie wprowadziłam, były po części wynikiem wyboru dokonanego przez pracownika (nie dotarcie na czas), a nie przypadkowych zasad, i osiągnęły równowagę pomiędzy sprawiedliwością a elastycznością.

Mam nadzieję, że to pomoże. Powodzenia!

4
4
4
2018-01-09 18:49:27 +0000

Wartość pracownika to zazwyczaj nie czas, który spędza on w pracy, ale ilość wykonywanej pracy. Jeśli wykonują oni swoją pracę prawidłowo i na czas, nie powinno być żadnego problemu.

Jeśli brakująca godzina jest znacząca, np. ich koledzy wykonują za nich pracę (nie wykonując w tym czasie własnych obowiązków), a następnie wykonują swoje własne, to jest to zupełnie inna sytuacja i trzeba było się nią zająć. Ale nie za spóźnienie, ale za niewywiązanie się z obowiązków.

Jeśli pracują na zmianę, a inne osoby są przetrzymywane w czasie, ponieważ muszą przekazać pracę komuś innemu, to jest to ten sam przypadek. Twoi spóźnieni pracownicy nie wypełniają swoich obowiązków i nie mają miejsca na swoim obecnym stanowisku - możesz zasugerować przejście na inne stanowisko, gdzie nie ma to znaczenia, w Twojej firmie lub poza nią.

2
Advertisement
2
2
2018-01-08 17:09:50 +0000
Advertisement

ale wtedy też czuję, że to nie jest problem firmy

Przeważnie nie zgadzam się z tą statystyką. Problemem firmy jest umożliwienie pracownikom spóźniania się zawsze lub w większości przypadków, w odniesieniu do tego, jak późno jest i jak wiele interakcji jest potrzebnych pracownikom. Chodzi mi o to, że: czy terminowi 2 pracownicy muszą czekać na obecność 2 innych spóźnionych, aby rozpocząć produktywność?

Co jest ważne w tym miejscu jest to, że terminowi pracownicy nie pozostają bezczynni i nie patrzą na często odwiedzanych listonoszy jako uprzywilejowanych lub zwolnionych z zasad. Reguły muszą być ustanowione i egzekwowane, ale przy ich egzekwowaniu musimy być również ludźmi, jeśli chodzi o wyjątki. Od twojej 90% deklaracji czasu, ich spóźnienie stało się regułą, a nie wyjątkiem.

Zakładając, że od pracowników wymaga się, aby byli na swoich stanowiskach pracy o 9 rano w celu zapewnienia wydajności firmy, a pozostawanie w nadgodzinach nie jest rozwiązaniem zgodnym z biznesem, naciskałbym na dyscyplinowanie tych pracowników z dużą dozą ludzkiego dotyku. Tak, cierpią oni z powodu opóźnień spowodowanych przez osobę trzecią, która jest publicznie odpowiedzialna za terminowość tysięcy innych ludzi.

A jeśli opóźnienia zdarzają się 90% razy, a przed podjęciem działań politycznych przez władze lokalne, jedyną opcją jest wymaganie od tych pracowników, aby korzystali z wcześniejszej zmiany jeśli jest to możliwe i przy odpowiednim dotyku.

Rozważ następujące opcje i rozpocznij dyskusję:

  • Spróbuj zawrzeć umowę pozwalającą im przybyć 90% razy później poprzez kompensację. Np. pozostawanie w nadgodzinach lub ograniczenie przerwy obiadowej za każdym razem, gdy się spóźniają. Zapewnij produktywność. Jest to zgodne z odpowiedzią @aslum i powinno być preferowanym sposobem, gdy obecność spóźnionych członków zespołu nie jest wymagana przez innych do rozpoczęcia pracy
  • Jeśli muszą być punktualni (np. jesteś dużą fabryką i musisz rozpocząć łańcuch produkcyjny) popchnij ich do wykorzystania wcześniejszej zmiany pociągu. Jeśli przyjadą za wcześnie, np. 30 minut wcześniej, upewnij się, że mogą się pocieszyć w biurze. Na przykład, upewnij się, że bramy/drzwi są otwarte i mogą się napić ciepłego napoju lub czegoś innego przed rozpoczęciem pracy. Zakładam, że maksymalne interwały zmian w godzinach szczytu wynoszą 30 minut (w niektórych miastach są)
  • Upewnij się, że w rzeczywistości nie biorą oni pierwszej zmiany. Powiedziałeś, że przychodzą z drugiej strony miasta. Wiem, że ludzie budzą się o 5 rano, aby być na czas o 9 rano z drugiej strony prowincji. Transport publiczny zaczyna się o bardzo wczesnej porze rano, więc zakładam, że nie biorą pierwszej zmiany i mogą obudzić się nieco wcześniej.

Wreszcie, masz prawo rozmawiać z nimi tylko jak tylko jesteś ich menedżerem lub HR (od sformułowania pytania wydaje się, że jesteś menedżerem, ok).

Również, możesz uniknąć ustawienia spotkań o 9 rano, jeśli obawiasz się, że kogoś brakuje. Jeśli potrzebujesz porannego spotkania, spróbuj zaplanować je jedną lub dwie godziny później, nie psując zbytnio swoich planów pracy.

1
1
1
2018-01-09 18:37:55 +0000

Jest proste rozwiązanie: zadokować ich wynagrodzenie za czas, który nie przepracowali. Jeśli nie pracują, to nie zarabiają.

Nie sądzę, że pracownicy powinni być zwalniani bez szansy na poprawę, ale nie sądzę też, że wszyscy ludzie mogą być zmuszani do pracy w pudłach o wymiarach umownych i oczekiwać, że będą pracować jak identyczne maszyny na takich samych stanowiskach. Jako menedżer, Twoja rola polega zarówno na zapewnieniu pewnej elastyczności w rozwiązywaniu ludzkich problemów, jak i na tym, aby nie być zbyt miękkim i zapobiegać nadużyciom.

Płacenie im za przepracowany czas jest sprawiedliwe i zachęci ich do usprawiedliwiania czasu wolnego jako koniecznego i naprawdę nieuniknionego lub do lepszego postępowania.

0
0
0
2018-01-14 21:12:21 +0000

Użyj jakiegoś systemu śledzenia czasu pracy, jest ich wiele. Nawet jeśli po prostu poprosisz ludzi o samodzielne zgłaszanie godzin pracy, może to działać wystarczająco dobrze dla kogoś, kto nie ma zamiaru oszukiwać, po prostu ma problemy z pociągiem (może więc zostać dłużej wieczorem, aby zrekompensować sobie spóźnienie rano).

W większości miejsc pracy jest wystarczająco dużo, aby mieć pewność, że wszyscy pracują wszystkie godziny pracy w miesiącu, za które otrzymują wynagrodzenie.

-10
-10
-10
2018-01-09 00:09:33 +0000

Relacje między pracownikami powinny być budowane na zaufaniu. Jeśli korzystają oni z transportu publicznego jako wymówki - nie należy tego tolerować - w rzeczywistości jest to silny znak bardzo poważnych problemów, poważnych do tego stopnia, że trudno je naprawić.

Jeśli rzeczywiście jest to tylko transport publiczny, pierwszą rzeczą, którą należy zrobić - jest wyraźne stwierdzenie, że istnieje problem (i nie może być drugiej opinii na ten temat) i że oczekuje się, że problem ten powinien być w jakiś sposób rozwiązany.

Może być wiele różnych opcji, które mogą, ale nie muszą być stosowane w konkretnych przypadkach (jak, wiesz, nie możesz się spóźnić jeśli jesteś bankierem, na przykład; cokolwiek innego niż bycie na czas jest nie do przyjęcia).

Oto niekompletna lista takich opcji:

  • Zmień początek dnia roboczego dla całego zespołu, ale spraw, aby ten nowy czas był obowiązkowy. Nie ma usprawiedliwienia dla spóźnienia. Oczywiście, jeśli reszta zespołu będzie w porządku z dniem kończącym się później.
  • Całkowicie wykluczyć z równania pojęcie początku dnia roboczego. Niech będzie jakiś obowiązkowy punkt, w którym wszyscy powinni być obecni (jak np. południowe spotkania synchronizacyjne), ale dla reszty polegać tylko na task trackerze i czy poszczególni członkowie zespołu spełniają oczekiwania, czy też nie.

Jedna rzecz, której zdecydowanie nie będę polecał, to negocjowanie: “jeśli przybyłeś późno o 20 minut, powinieneś wyjść 20 minut później”. Z mojego doświadczenia wynika, że to po prostu nie działa. Zostaniesz obciążony uciążliwymi i desperackimi próbami, aby zawsze wszystko zmierzyć, a to będzie katastrofa. Nie wspominając już o tym, że ludzie będą mieli skłonność albo oszukiwać (wciąż wychodzą nieco wcześniej) albo po prostu siedzieć i w zasadzie nie robić nic, aby po prostu wypełnić pozostały czas.

Advertisement

Pytania pokrewne

16
13
20
12
5
Advertisement