2014-07-01 07:13:53 +0000 2014-07-01 07:13:53 +0000
46
46

Jak odrzucić prośbę kolegi o podwiezienie do domu?

Mam kolegę, który raz poprosił mnie o podwiezienie do domu, ponieważ musiał się spieszyć, więc dałem mu podwózkę. Wczoraj znowu poprosił mnie o podwiezienie do domu, a kiedy już go podwiozłam, zdecydowałam, że to ostatni raz.

(Ogólnie rzecz biorąc, nie lubię wozić ludzi dookoła, a na dodatek ten facet jest trochę lekceważący w tym, że robi takie rzeczy jak trzaskanie drzwiami, pobieranie odcisków palców na oknach, nadepnięcie na ramę podczas wsiadania/ wysiadania, itd.)

Biorąc pod uwagę, że pracujemy razem, jaki jest najlepszy sposób, aby powiedzieć mu nie, następnym razem, kiedy zapyta? Nie boję się powiedzieć nie; w rzeczywistości, jeśli coś jest nie tak, to mam tendencję do mylenia się po stronie bycia zbyt tępym.

Biorąc jednak pod uwagę, że pracujemy razem, chciałbym odrzucić jego prośbę w taktowny sposób, więc czy jest lepsza reakcja niż moja naturalna reakcja mówiąca mu, aby “idź, weź taksówkę, lub kup swój własny samochód”?

Odpowiedzi (6)

71
71
71
2014-07-01 10:22:37 +0000

Polecam grzeczną odmowę bez miejsca na kłótnie: “Przepraszam, ale to nie działa na mnie dzisiaj.” Jeśli to przyniesie dalsze pytania, np. “dlaczego?”, lub skargi, np. “Ale to nie jest tak daleko od ciebie”, wtedy po prostu powtarzasz “Przepraszam, to nie działa dla mnie.”

Nie musisz podawać powodu. “Nie.” to kompletne zdanie. Współpracownik może się zdenerwować, ale nie ma dosłownie ani jednego słowa, któremu mógłby się sprzeciwić. Nie mają nic do zarzucenia, nie potrafią wyjaśnić, że jesteś w stanie robić to, co oni chcą, bo mają powody.

20
20
20
2014-07-01 10:48:51 +0000

Wspomniał pan, że nie ma pan nic przeciwko temu. Więc powiedz “nie”. Ja też mam to w swoim miejscu pracy. Pewnego razu podwiozłem mojego kolegę do domu, a potem ciągle pytał. Więc grzecznie powiedziałam mu nie, i powiedziałam, że to jedyny raz, kiedy dostaję się do siebie, żeby odstresować się od pracy i chciałabym, żeby tak zostało. Trochę się z tego śmialiśmy (stres związany z pracą) i nic mu nie było. Od czasu do czasu proponuję mu podwieźć do domu, jeśli pogoda jest gówniana, ale on nigdy więcej nie prosił o to proaktywnie.

5
5
5
2014-07-01 12:20:19 +0000

Chciałbym dodać kolejną odpowiedź jako ktoś, kto ma trudności z powiedzeniem “Nie”. Zamiast kogoś odrzucać, raczej podwiozę go następnym razem, ale powiem: “Ale to ostatni raz”. W ten sposób nie czuję się winny, odrzucając ich, ale powstrzymuję ich przed pytaniem w przyszłości. Jeśli naciskają na powód, możesz im powiedzieć, co chcesz - dla mnie osobiście jest to samotne/odcisnąć czas w drodze powrotnej. Za każdym razem, gdy podrzucasz osobę, możesz nawet dodać “Powodzenia w naprawieniu samochodu”, lub cokolwiek, co pasuje do twojej sytuacji.

1
1
1
2014-07-01 09:20:11 +0000

Zakładam, że chciałbyś nie tylko odmówić następnym razem, gdy poprosi, ale też powstrzymać go przed ponownym zapytaniem. Dlatego, moim zdaniem, wymówki takie jak bycie zajętym nie wystarczą. Następnym razem, gdy poprosi, możesz po prostu powiedzieć “przepraszam, że nie mogę”, a następnie grzecznie zasugerować “ale możesz wziąć tam taksówkę”.

Ponieważ pracujecie razem, jeszcze ważniejsze jest, aby facet wiedział, że nie powinien wykorzystywać do tego celu ciebie ani nikogo innego. Jest prawdopodobne, że takie zachowanie nie będzie się ograniczać tylko do kogoś, kto odwiezie go do domu.

0
0
0
2017-10-08 22:35:36 +0000

Miałem ten sam problem z kimś, kto jest dosłownie użytkownikiem. Ta osoba zawsze mnie ignorowała i zaczynała być miła tylko dlatego, że potrzebowała przejażdżki. Naprawdę nie mam miejsca w moim życiu dla takich ludzi. Moją wymówką jest właściwie prawda: zdecydowałam się pójść na siłownię, żeby schudnąć, więc umówiłam się z moim osobistym trenerem na fitness w LA i nie mogę się spóźnić, bo wtedy będę w domu za późno! Moja opiekunka do dziecka wyjedzie, a to naprawdę byłby dla mnie totalny bałagan! więc naprawdę muszę biegać! Przepraszam! Tak bardzo się cieszę, że mogę zacząć sesję na siłowni! Wow! Jestem pewna, że znajdziesz kogoś innego, kto odwiezie cię do domu! Pa! (duży uśmiech)

Problem rozwiązany. (i użytkownik wyrzucony). LOL ;)

Przy okazji, chłopaki pozwólcie, że coś wyjaśnię: zazwyczaj, którzy w kółko proszą o takie przysługi to ludzie, z którymi nie mamy prawie żadnego związku lub prawie wcale, zauważyliście? Inaczej będzie, jeśli osobą potrzebującą jest ktoś, z kim często rozmawiamy i kto zrobi to samo dla nas! Ale zazwyczaj tak nie jest! Zazwyczaj osoba pytająca jest zupełnie obca, która po poświęceniu naszego czasu i wysiłku po prostu za chwilę zniknie z naszego horyzontu! Bądźmy szczerzy, ci ludzie są UŻYTKOWNIKAMI. Kropka. I nie czuj się winny, mówiąc “nie”! Tylko po to, aby uniknąć problemów i plotek (tacy ludzie zawsze plotkują o tobie, jeśli im nie pomagasz!) w biurze, po prostu zrób to, co ci powiedziałem. - i może pójdziesz na siłownię na prawdę! jest o wiele zabawniejsza niż jazda do domu użytkowników! LOL -

0
0
0
2014-07-01 07:39:48 +0000

“Przepraszam. Mam inne zobowiązania, którymi muszę się zająć dziś wieczorem, więc nie mogę cię podwieźć.” byłoby jednym z kilku sposobów, w jaki sformułowałbym swoją odpowiedź, która mówi “nie” z wystarczającym wyjaśnieniem, że facet nie powinien niczego popychać.

Kluczem jest to, że prawdopodobnie masz plany, które chcesz zrealizować, a więc bycie taksówkarzem tej osoby jest tym, czego musisz odmówić, chociaż pomyślałbym, że posiadanie jakiegoś wyjaśnienia jest przydatne, chociaż “Nie” może być zdaniem samym w sobie.