2015-11-21 17:52:13 +0000 2015-11-21 17:52:13 +0000
0
0

Nowa praca. Już jej nienawidzę i czuję się całkowicie przytłoczona

Zaczęłam pracę 2 tygodnie temu i teraz czuję się całkowicie przytłoczona i nie wiem co robię. W tej pracy jestem szkolona, bo pracowałabym zupełnie sama dla mojego szefa, ale teraz jestem szkolona przez kogoś, kto kiedyś pracował dla firmy. (Członek rodziny szefa, który zawsze szkoli nowych pracowników). Czułem, że nie dostałem zbyt wiele szkolenia wydaje się, że ta osoba musiała dopasować szkolenie do ich harmonogramu, a więc nie dostaliśmy zbyt wiele czasu na szkolenia osobiste.

Nie mogę też wysłać żadnej pracy bez jej recenzji, więc chodzi o to, że robię wszystko, co w mojej mocy, zadaję jej pytania przez telefon lub sms-y, jeśli muszę, a potem ona przychodzi sprawdzić moją pracę i my ją wysyłamy, ale problem w tym, że tak naprawdę nie przyszła zbytnio, więc te rzeczy wyszły na jaw, a czasami zajęło jej to naprawdę dużo czasu, a ja nadal nie wiem jak korzystać z systemu.

Spędziłam dziś cały dzień na ciągłym stresie, niespokojnej, zdenerwowanej i bardzo gorącej pracy. Spędziłam godzinę próbując dowiedzieć się czegoś na własną rękę, wydaje mi się, że nie wróciła, a ludzie ciągle do mnie dzwonią i chcą, żebyśmy odesłali do nich rzeczy, które musimy im odesłać (a nie mogłam tego zrobić, bo nie było jej tam, żeby to przejrzeć). Jestem też pewna, że zrobiłam wiele złego i nie zaoszczędziłam kilku rzeczy, które powinnam była odesłać.

Skończyło się na tym, że wyszłam z pracy z ulgą i spędziłam całą drogę do domu płacząc i bojąc się wrócić w poniedziałek. Nie mogę teraz nawet spać z tymi wszystkimi zmartwieniami i stresem, że nigdy się tego nie nauczę i będę się ciągle tak czuć.

Czy ktoś jeszcze tego doświadczył? Czuję się źle mówiąc mojemu szefowi, że nie czuję się tak, jakby osoba, która mnie szkoli, dawała mi wystarczająco dużo czasu i czasu, aby wrócić czasem do domu, jest rodziną, więc czuję się skompromitowany. Nie wiem, jak długo trzeba to trzymać i próbować. Poważnie już tego nienawidzę i czułabym wielką ulgę nie wracając.

Odpowiedzi (4)

3
3
3
2015-11-21 18:32:16 +0000

Zaczęłam pracę 2 tygodnie temu teraz i czuję się całkowicie przytłoczona i nie wiem co robię.

Czasami stres związany z nową pracą może ci to zrobić i nie ma nic złego w byciu szczerym wobec twojego szefa. Jednak sposób, w jaki podchodzisz do tej sytuacji może mieć duże znaczenie.

Skończyłam odchodząc z pracy z ulgą i spędziłam całą drogę do domu płacząc i strasząc wracając w poniedziałek. Nie mogę nawet teraz spać z tymi wszystkimi zmartwieniami i stresem, że nigdy się tego nie nauczę i ciągle będę się tak czuć.

Brzmi, jakbyś zachowywał dla siebie te obawy i uczucia, które narastają wewnątrz i powodują eksplozję twoich emocji.

Moje dwa centy, powinieneś poprosić swojego menedżera o spotkanie z tobą, abyś mógł porozmawiać o swoich obawach. Zamiast mówić swojemu menadżerowi, że czujesz, iż dana osoba nie daje ci wystarczającej ilości szkoleń, możesz zamiast tego powiedzieć swojemu menadżerowi, że czujesz, iż nie dostajesz wystarczającej ilości szkoleń (trzymając drugą osobę z dala od niego).

Nie chcesz brzmieć, jakbyś narzekał, ale raczej poruszyć jakiś problem i poszukać wspólnie ze swoim szefem rozwiązania. Staraj się też być konkretny, gdy spotykasz się z szefem. Daj mu znać, nad którymi obszarami szkolenia chciałbyś więcej pracować.

Podobny problem miałem w przeszłości. Po około miesiącu pracy czułam się przytłoczona projektem, w którym brałam udział. Rozmawiałam o tym z moim szefem i w rezultacie otrzymałam pomoc w obszarze, z którym się zmagałam. Zaufaj mi, ja też miałem takie dni, w których nie mogłem się doczekać powrotu do pracy w poniedziałek. Ale gdy tylko udało mi się rozwiązać ten problem, nabrałam pewności siebie i byłam bardzo szczęśliwa, że mogę kontynuować pracę.

0
0
0
2015-11-21 20:53:02 +0000

Zgadzam się z Edgarem: to naturalne, że raz na jakiś czas czuję się przytłoczony. Musisz zakomunikować, że masz trudności i potrzebujesz dodatkowej pomocy.

Powiedziawszy to, chciałabym spojrzeć na sytuację z innego punktu widzenia:

To miejsce pracy brzmi nie tylko niewiarygodnie chaotycznie, ale także bardzo słabo zorganizowane.

Innymi słowy, uczucie przytłoczenia jest nie tylko naturalne dla “nowicjusza”, ale byłoby także reakcją znacznie bardziej doświadczonej osoby. Atmosfera sama w sobie brzmi bardziej niż trochę trująca, nie ma w tym nic do zaoferowania, nie ma zaufania, a mimo to naraża Cię na skargi klientów i innych osób.

To brzmi jakbyś był ustawiony na porażkę.

Spójrz na tę całą sytuację jako na wielką szansę na naukę. Poświęć trochę czasu, aby wchłonąć jak najwięcej informacji i przestań się stresować, ponieważ nie jestem pewien, czy bycie zwolnionym z takiej firmy nie byłoby błogosławieństwem w przebraniu. Weź więc głęboki oddech i postaraj się trochę odpocząć:

  • Czy klienci są źli, że ich produkty nie są dostarczane? Nic nie możesz zrobić - twoja praca musi być zatwierdzona przez kogoś, kto tak naprawdę nie przeszkadza.

  • Czy potrzeba 6 godzin, aby dowiedzieć się, jak wykonać zadanie, które każdy z niezbędnym szkoleniem mógłby wykonać w 20 minut? To nie Twoja wina - nie poświęcili oni czasu na szkolenie!

Zawsze uprzejmie poproś o więcej szkoleń, więcej informacji zwrotnych i poinformuj odpowiedzialne strony, że praca czeka na recenzję - ale na tym kończą się Twoje obowiązki.

Spróbuj oderwać się od stresu i po prostu skoncentruj się na tym, co możesz zyskać i z czym możesz odejść od tej pracy (czyli wiedzą, doświadczeniem, a może referencjami).

Możesz spróbować wytrzymać do 1 roku, a następnie znaleźć pracę w firmie, która jest rzeczywiście zdrowa. Jeśli jednak przełamiesz tę barierę i przejmiesz kontrolę nad tym stanowiskiem, może się okazać, że potrafisz się doskonalić, zachowując zimną krew i realizując swoje zadania w chaotycznym środowisku, gdzie ludzie są przyzwyczajeni do zawodności.

0
0
0
2015-11-21 23:49:26 +0000

Zawsze uważam, że podejmowanie nowej pracy jest bardzo trudne. Kocham moją obecną pracę, ale pierwsze 6 miesięcy było bardzo niefortunne. Nie czułam, że pasuję, nie było jasne, co miałam robić, itd. Więc to może być po prostu “nowa praca drży”.

W pewnym sensie to dobry znak, że powodem twojego niezadowolenia jest to, że nie miałeś wystarczająco dużo treningu, ponieważ jest to tymczasowy problem. Nawet jeśli sytuacja szkoleniowa się nie poprawi, w końcu nauczysz się tej pracy.

Nikt nie oczekuje, że będziesz dobry w swojej pracy już po dwóch tygodniach, nawet jeśli miałeś doskonałe szkolenie. Postaraj się więc być łatwiejszym dla siebie i oczekuj, że będziesz popełniać błędy. Porozmawiaj ze swoim przełożonym o dalszych szkoleniach i bądź otwarty na to, co czujesz (stres, obawy, że będziesz popełniać błędy, itp.). Może uda im się coś zorganizować. A może powiedzą ci, że dobrze sobie radzisz i wiedzą, że nauczenie się tej pracy zajmie ci trochę czasu. Tak czy inaczej, prawdopodobnie poczujesz się lepiej.

Spróbuj wyobrazić sobie, jak będzie wyglądać praca, gdy nauczysz się tego, czego musisz się nauczyć. Czy myślisz, że będziesz z niej zadowolony? Jeśli tak, to sugeruję, żebyś to wyrzucił. Jeśli nie, to może nie jest to właściwa praca dla Ciebie, a Ty podświadomie zdajesz sobie z tego sprawę i to jest prawdziwy powód, dla którego się stresujesz. Tak czy inaczej, spróbuj spojrzeć na sytuację logicznie - nie ignorując swoich uczuć, ale równoważąc je z faktami.

-1
-1
-1
2015-11-22 00:09:28 +0000

W przeciwieństwie do tego co mówią inni, nowa praca nie powinna być taka przytłaczająca.

Jedna lub więcej z tych rzeczy się dzieje:

  1. Spodziewania są o wiele za wysokie.

  2. Trening jest naprawdę kiepski.

  3. Nie jesteś wystarczająco doświadczony/smarszny, by wykonywać swoją pracę.

Jeśli jesteś dość pewny, że #3 nie jest problemem, to jest to naprawdę proste.**

Usiądź z szefem jak najszybciej i miej plan rzeczy, które chcą, byś mógł robić przez pierwszy tydzień, drugi tydzień, trzeci tydzień, i tak dalej.** Możesz zaplanować 4-6 tygodni na jednogodzinną rozmowę.

Stamtąd możesz zarządzać osobą, która Cię szkoli. Jeśli nie spełnia ona Twoich potrzeb lub nie postępuje zgodnie z planem, zadzwoń do wszystkich trzech osób lub porozmawiaj z szefem o słabym treningu. Nie postawiłbym trenera na uboczu, dopóki nie powstałby plan - mogliby być w tej samej łodzi co ty.

[Mam mnóstwo nowych pracowników. Dajemy im w zasadzie 2 tygodnie z bardzo małymi zadaniami, ale może 1-2 małe rzeczy, których chcemy, aby dobrze się uczyli. Mogą zacząć rozgałęziać się i robić więcej rzeczy, jeśli szybko je odbiorą. Oszołomienie nowego pracownika jest głupie. W 90% przypadków jest to wina menedżera, ale mógł się pomylić w zatrudnieniu].