Mój szef dał mi termin zakończenia pracy - ale chce bardzo skomplikowany projekt wykonany przed
Pracuję jako wykonawca inżynier oprogramowania przez ostatnie półtora roku, w firmie, która obiecuje mi na pokładzie jako pełny pracownik od ponad siedmiu miesięcy. Jednak niedawno powiedziano mi, że cały nasz zespół jest eliminowany, a większość członków zespołu zostanie przeniesiona do różnych zespołów.
Wtedy mój szef powiedział mi później, że będę jednym z pierwszych pracowników, którzy zostaną “zwinięci” pod koniec marca, a oni nie mają żadnego stanowiska w kolejce po mnie. Co więcej, oczekuje on, że przed tym czasem zostanie wykonany bardzo złożony projekt - włącznie z dokumentacją, testami, itp. Jestem jedyną osobą, która zna wszystkie szczegóły tego projektu i pracuję nad nim od ponad roku, ale do tej pory było to w większości przypadków ignorowane.
Podany przez niego harmonogram jest bardzo nierozsądny dla tego projektu, zwłaszcza, że mam dużo PTO do wykorzystania przed zakończeniem kontraktu. Z tego powodu planuję postawić im ultimatum: mogą albo zagwarantować mi pracę do oficjalnej daty zakończenia kontraktu (w lipcu), albo odejdę natychmiast (w połowie lutego), nie wykonując żadnej pracy nad tym projektem. Mój kontrakt daje obu stronom prawo do zerwania go w każdej chwili, więc jestem w granicach swoich praw.
Czy uznałbyś ten sposób postępowania za rozsądny? Jeśli tak, to czy oprócz możliwości bycia bezrobotnym przez kilka miesięcy, byłyby jakieś minusy?