Co to za miły sposób na powiedzenie, że jestem BUSY bez powiedzenia, że jestem BUSY? (Jak radzę sobie z rozpraszaniem uwagi w miejscu pracy?)
Pracuję w kilku biurach, chociaż więcej pracy wykonałbym, będąc w domu lub w zamkniętym biurze, dla biura nieruchomości.
Jestem bombardowany ciągłym napływem projektów, które zestawiam na własnej liście zadań, aby utrzymać własną higienę i zarządzanie czasem. Zwykle mówię ludziom 3-5 dni roboczych (nie wliczając weekendów!) (to też się różni w zależności od projektu). Niektóre projekty mają pierwszeństwo przed innymi i ja oczywiście pracuję nad nimi w pierwszej kolejności. Ostatnio jestem zalewany nie tylko projektami, ale i spotkaniami, przerwami itp., że czuję się jakbym cofał się do tyłu zamiast do przodu.
Agenci mają tendencję do unoszenia się nad moim biurkiem, nawet gdy rozmawiam przez telefon lub spotykam się z konkretną osobą, aby powiedzieć “gdzie jest moje "to”?“! Poważnie, ale… czy jest jakiś miły sposób, żeby powiedzieć, że jestem biznesmenem, nie brzmiąc jak palant. Mówię ludziom: "Pracuję nad tym, a oni się tylko gapią, a potem tupią.”
Chcę tylko zaprojektować, a nie zajmować się dramatem divy.
Każda rada jest doceniana.