2019-02-27 12:58:08 +0000 2019-02-27 12:58:08 +0000
188
188

Dylemat wyjaśnienia ankieterowi, że to on jest powodem odrzucenia drugiej rozmowy kwalifikacyjnej

Podczas ostatniej rozmowy kwalifikacyjnej do pracy, miałem bardzo złe przeczucie co do osoby, która byłaby moim liderem zespołu. Sama praca by mi odpowiadała, ale nie lubiłam tej osoby (jego styl rozmowy kwalifikacyjnej był konfrontacyjny i robił nieprofesjonalne komentarze o ludziach, których wzajemnie znaliśmy). Kiedy więc zostałam zaproszona na drugą rozmowę kwalifikacyjną, odmówiłam z wypowiedzią pro-forma (“… o refleksji nie pasującej do siebie…”)

Otrzymałam dziś od nich maila wyrażającego zaskoczenie i mówiącego, że jestem ich najlepszym kandydatem. Ponieważ osoba ta mieszka w pobliżu, zaproponowała mi spotkanie osobiście, aby usłyszeć moje powody, dla których odmówiłem.

Chciałbym uniknąć ponownego spotkania z tą osobą i pozwolić firmie przejść do następnego kandydata.

Kilka opcji, z których żadna nie wydaje mi się bez problemu:

  1. zignorować prośbę (stąd prawdopodobnie zostanę umieszczony na czarnej liście przez firmę za to, że jestem całkowicie nierzetelny)

  2. wyjaśnić ponownie uogólnionym stwierdzeniem za pośrednictwem poczty elektronicznej, że nie była to dobra decyzja itp. (ryzykując, że nadal będzie realizował ideę spotkania)

  3. Bądź szczery i powiedz, że nie stwierdziłem, że mogę pracować z osobą/zderzeniem osobowości (ryzykując, że po prostu będę wyglądał jak palant)

Która z tych opcji byłaby lepszym podejściem, czy też istnieją alternatywy, o których nie pomyślałem?

Odpowiedzi (14)

263
263
263
2019-02-27 13:46:27 +0000

“Not a good fit” jest używany tak często, że staje się banałem i jest postrzegany przez wielu, jeśli nie przez większość, jako odpowiedź na pytanie, co prawdopodobnie jest powodem, dla którego dostajesz kontynuację.

Nie ma absolutnie nic złego w mówieniu “Nie sądzę, że będziemy pracować razem dobrze”.

Poszedłem na jedną rozmowę, a kiedy skończyłem, porozmawiałem z rekruterem i powiedziałem mu, że po prostu nie nawiązałem z nim kontaktu na poziomie osobistym, a on powiedział, że otrzymał dokładnie takie same informacje zwrotne od człowieka, który mnie przesłuchiwał.

To nie jest obraza.

Są ludzie, z którymi możesz pracować, z którymi nigdy nie chciałabyś przebywać poza środowiskiem zawodowym i są ludzie, z którymi uwielbiasz się spotykać, z którymi nigdy nie rozważałabyś pracy.

Jeśli powiesz mu cokolwiek, po prostu powiedz mu coś w związku z tym.

Nie czuję, abyśmy byli połączeni na poziomie zawodowym, gdzie dobrze byłoby pracować razem. Moim zdaniem, nasze style pracy są po prostu zbyt różne.

To stwierdzenie jest w 100% prawdziwe, nie obraźliwe i nieco lepsze niż “nie pasuje”.

50
50
50
2019-02-27 13:04:09 +0000

Druga opcja wydaje się być najrozsądniejsza - po prostu rozwijaj swoje punkty, ale delikatnie wyjaśnij grzecznie, że nie masz zamiaru kontynuować aplikacji (lub dyskusji).

Na pewno nie masz obowiązku się z nim spotkać i ostatnia opcja wydaje się być przegrana.

Czytając między wierszami, podejrzewam, że mają problemy z rekrutacją (prawdopodobnie z powodów, które opisałeś). Byłeś bez wątpienia doskonałym kandydatem i dlatego chciał się z tobą spotkać, aby cię przekonać, ale to musi być dobre dopasowanie po obu stronach.

49
49
49
2019-02-27 15:09:47 +0000

Odwróćmy role i powiedzmy, że teoretycznie powiedziałeś coś w rozmowie kwalifikacyjnej, co potarło kierownika ds. rekrutacji w niewłaściwy sposób. Czy oczekujesz, że firma wyjaśni ci dokładnie to, co zrobiłeś źle, więc możesz spierać się z dala, lub zrobić lepiej z następną firmą być może?

To nie jest po prostu nie, ale hell no. Dostałbyś niezłe bezosobowe “Postanowiliśmy pójść inną drogą”. Powodzenia w przyszłych poszukiwaniach.“ Uwaga, i żadnych dalszych oficjalnych komunikatów od ich końca.

Więc dlaczego miałbyś poświęcać im więcej uwagi i pomocy niż oni by ci dali? Czy oni być może zapłacą Ci za Twój czas i skonsultują się z Tobą w celu poprawy praktyk rekrutacyjnych?

Nie jesteś im winien nic więcej niż tylko tę samą uprzejmość zawodową, którą by Ci dali.

34
34
34
2019-02-27 14:49:33 +0000

Uważaj dając im (i sobie) kolejną szansę. Każdy z was mógł mieć wolny dzień.

Raz rozmawiałem z kandydatem do pracy i wyszedłem ze złym wrażeniem. Wszyscy inni uważali go za świetnego. Ja byłem kierownikiem ds. rekrutacji, więc ostatecznie to ja byłem odpowiedzialny za tę decyzję. Postanowiłem go sprowadzić z powrotem. Rozmawialiśmy przez dwadzieścia minut, a ja wyszedłem z zupełnie innym wrażeniem. Zatrudniłem go, a on świetnie się spisał.

Czasami dostajesz drugą szansę na zrobienie pierwszego wrażenia.

18
18
18
2019-02-27 13:11:23 +0000

Wyjaśnij jeszcze raz uogólnionym stwierdzeniem za pośrednictwem poczty elektronicznej, że nie pasowało to dobrze itd. (ryzykując, że nadal będzie realizował ideę spotkania).

Wykorzystaj to. Powiedz, że to nie było dobre dla Ciebie, to wszystko.

Jeśli próbuje realizować kolejne spotkanie, grzecznie odmów.

Cześć x, przepraszam, ale nie chcę mieć spotkania.

To wszystko

9
9
9
2019-02-27 14:22:21 +0000

Wraz z opcją 2, jeśli nadal będą naciskać, powiedziałbym, że nie masz czasu na spotkanie:

Nie jestem dostępny na spotkanie z powodu innych zobowiązań. Nie będę kontynuował aplikacji do tej roli.

Jeśli będą naciskać po tym, już dałeś im znać, że nie jesteś dostępny, więc ignorowanie ich, choć może ich irytować, będzie dopuszczalne. Kluczem jest uświadomienie im, że nie zamierzasz dalej, w grzeczny sposób, spędzać czasu na tej sprawie.

5
5
5
2019-02-27 13:46:24 +0000

Fakt, że uważają Cię za najlepszego kandydata jest zarówno nieznany, jak i nieistotny.

Jeśli czujesz się niezręcznie z powodu jakiegoś kluczowego aspektu stanowiska, masz pełne prawo do rozwiązania umowy, możesz poprosić o więcej informacji lub możesz negocjować tę kwestię.

Nie masz obowiązku udzielania dalszych informacji. Nie masz obowiązku ponownego otwierania procesu rekrutacji. Zignoruję prośbę o dodatkowy kontakt. Nie odpowiedziałbym nawet na ich e-mail.

Nie bałbym się znaleźć na czarnej liście. Na każdym stanowisku, które zajmowałem, jeden lub więcej kandydatów/kandydatów odpadło. Powodów było wiele i jeśli nie było ich po liście z ofertą, nie wywołało to złych emocji. Mówi się, że były czasy, kiedy docieraliśmy do kandydatów, którzy nam się naprawdę podobali.

5
5
5
2019-02-27 13:37:45 +0000

Tylko wzmocnienie @Eigentime odpowiedź.

pójdę z mówieniem im prawdy, zacząć od wyjaśnienia, jak praca sama w sobie wydawało się miłe dopasowanie i jesteś pewien, że będziesz w stanie osiągnąć to, co oczekiwali od Ciebie, jednak podczas rozmowy czułeś, że było zderzenie osobowości między tobą a ankietera. Wiedząc, że będziesz musiał zgłosić się do nich można wyobrazić sobie, że jest to problem zarówno dla obu i może prowadzić do Ciebie szuka pracy w najbliższej przyszłości i z tych powodów chcesz szanować zarówno swój czas i ich i pozwolić komuś innemu, kto może osiągnąć wymagania i jest również lepiej dopasowany charakter z tym, czego potrzebują.

Jeśli następnie skontaktujemy się z HR zamiast osoby, która rozmawiała z tobą, to możesz ujawnić dalej, jeśli chcesz.

2
2
2
2019-02-27 13:28:03 +0000

Chociaż zgadzam się z innymi zamieszczonymi dotychczas odpowiedziami, że trzymanie się uogólnionego stwierdzenia byłoby najrozsądniejszym działaniem, to jednak opowiadałbym się za mówieniem prawdy (tj. za trzecią opcją).

Niedopasowane osobowości to prawdziwa rzecz i wątpię, aby ktokolwiek myślał o tobie negatywnie, jeśli powiesz to w sposób przemyślany i pełen szacunku. Unikaj obwiniania drugiej osoby i powinieneś być OK.

Będąc uczciwym i otwartym pokazujesz firmie, że jesteś w stanie poradzić sobie z problemami dojrzałymi, które mogą być dla Ciebie korzystne w przyszłości. Ponadto, daje im to szansę na znalezienie rozwiązania, które może zadziałać na korzyść wszystkich zaangażowanych osób (np. umieszczenie cię w innym dziale).

2
2
2
2019-02-27 15:41:16 +0000

Proponuję czwartą opcję. Dowiedz się, kto jest menedżerem osoby, która przeprowadziła z tobą wywiad (wystarczy zadzwonić do centrali i poprosić o menedżera NN), a następnie przekaż jej e-mail i uczciwie wyjaśnij, dlaczego nie chcesz iść na to spotkanie uzupełniające. Ten kierownik na pewno powie rozmówcy, że byliście w kontakcie i że nie ma sensu w spotkaniu uzupełniającym i (s)on powinien zrezygnować z tego pomysłu.

Możesz również, jeśli masz ochotę, poprosić tego kierownika o przysługę zgodnie z zasadą “pay it forward”: “teraz, kiedy byłem szczery wobec ciebie [i zrobiłem ci przysługę], poproszę cię o zrobienie tego samego dla kogoś, komu odmówisz po rozmowie kwalifikacyjnej w przyszłości”.

1
1
1
2019-02-28 03:35:20 +0000

Byłem w tej samej sytuacji jakiś czas temu: fajne towarzystwo, ładnie brzmiąca praca, ale w rozmowie kwalifikacyjnej jeden facet po prostu dał mi naprawdę zły nastrój. Miał to wredne spojrzenie w oku, jakby był okropny w pracy. Przeszedłem tę rundę, ale odmówiłem drugiej, wyjaśniając rekrutującemu moje przeczucie.

To jest ważne, jeśli jest podawany z powrotem od rekrutującego do ankietera i jego kierownictwa, to mogą mieć słowa z nim o jego technice.

Nie ignoruj rekrutującego, ponieważ może on mieć inne możliwości.

1
1
1
2019-02-27 15:56:50 +0000

Zależy to od tego, kto jest punktem kontaktowym w tej firmie.

Jeśli Twoim punktem kontaktowym jest bezpośrednio ten lider zespołu, to Twoja druga opcja jest prawdopodobnie najlepsza. Postaraj się być niezobowiązujący i daj bardzo ogólną odpowiedź “dziękuję, ale nie dziękuję”.

Jeśli Twoim punktem kontaktowym jest ktoś, kto ma władzę nad tą konkretną osobą (HR lub ktoś w łańcuchu dowodzenia nad tą osobą), to poszedłbym z trzecią odpowiedzią. W szczególności dla Ciebie, to dostaje z klatki piersiowej frustracji złego wywiadu. Dla firmy konkretnie, to mówi im, że jeśli chcą zatrudnić dobry talent, to a) ta osoba nie powinna prowadzić rozmowy kwalifikacyjne, i b) może ta osoba nie powinna być liderem zespołu w ogóle. Dla was obu pomaga to oczyścić powietrze i upewnić się, że każda ze stron rozumie drugą.

Jeśli chodzi o “wyglądanie jak palant”, chodzi o to, jak to mówisz. Jest różnica między:

W naszym wywiadzie, Jack był dla mnie kompletnym dupkiem. Ci±gle narzekał, że moje rozwi±zanie nie było absolutnie, pozytywnie, najdoskonalsz± rzecz±, jak± kiedykolwiek widział, i przekonywał mnie o każdym małym błędzie, jaki popełniłem. Myślę, że Jack byłby gównianym szefem do pracy, więc odeszłam.

i

W naszym wywiadzie, czułam się nieco niezręcznie z zachowaniem Jacka. Konkretnie, kiedy odpowiadałem na pytanie XYZ, był bardzo sarkastyczny co do tego, jak moje rozwiązanie sprawdziło się. Konkretnie, powiedział ABC o moim rozwiązaniu, a ja pomyślałem, że to było bardzo niesprawiedliwe z jego strony. Dodatkowo, [podaj inny przykład lub 2]. Na podstawie tej interakcji czuję, że nie współpracowałbym dobrze z Jackiem, gdybym dołączył do firmy i wolałbym nie tracić czasu na szukanie okazji, którą w końcu najprawdopodobniej bym odrzucił.

0
0
0
2019-02-28 02:32:50 +0000

IMHO, pracodawcy muszą wiedzieć, że takie zachowanie z ich strony jest niedopuszczalne. Z opcją 3 należy iść w sposób subtelny i profesjonalny. Jest duża szansa, że wszyscy w tej firmie już wiedzą, że podejście ankietera jest złe, ale ponieważ nikt nie narzekał i kończy się znalezienie kandydata, puścili go i utrzymuje swoje złe nastawienie podczas rozmów kwalifikacyjnych pod iluzją, że jest testowanie kandydatów pod presją.

Fakt, że jesteś ich głównym kandydatem wyśle silną wiadomość o tym, jak źle to podejście do przesłuchiwania kandydatów.

0
0
0
2019-03-01 02:12:24 +0000

zaproponował spotkanie osobiście, aby usłyszeć moje powody, dla których odmówiłem.

Jeśli dostałem taki e-mail, w okolicznościach opisanych w pytaniu, moja odpowiedź brzmiałaby “Nie, dziękuję”. Podjąłem decyzję i nie chcę o tym dyskutować.“ A gdy tylko go wysłałem, usuwałem ten adres e-mail.

(Ilekroć muszę podać adres e-mail komuś, kogo nie znam, tworzę nowy, który zostaje usunięty, gdy tylko otrzymam lub nawet spodziewam się otrzymać spam lub inne niechciane wiadomości).

Pytania pokrewne

11
21
22
19
3