Jak oceniamy kandydatkę, która nie rozmawiałaby z żadną kobietą w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej?
W naszej małej firmie, zatrudniającej kilku pracowników, ważny jest wkład każdego z nich. Wzywamy każdego kandydata na dwie rozmowy kwalifikacyjne, jedną z właścicielami, a drugą z głównym deweloperem i członkiem zespołu, który jest wolontariuszem.
Coś ciekawego wydarzyło się w ciągu ostatniego tygodnia. Kandydat (nazwijmy go John) wysłał swoje CV i krótką aplikację e-mailową. Zaprosiliśmy go na rozmowę kwalifikacyjną, ponieważ spełniał on nasze wymagania. To, co przykuło uwagę wszystkich, to fakt, że podczas obu wizyt, John celowo unikał każdej kobiety, którą spotkał. Zamiast prosić recepcjonistkę o wskazówki, wysłał maila do jednej z właścicielek i czekał, aż Główny Deweloper zabierze go do pokoju rozmów. Witał tylko męskich deweloperów. Pracowniczka, która pomagała przy jednej z jego wizyt, była traktowana jako nieistniejąca.
Jeśli miał jakiś religijny zakaz kontaktów z kobietami, jak w przypadku tego pytania Jak grzecznie odmówić uścisku dłoni z powodów religijnych? ), nigdy o tym nie wspominał, nawet właścicielom. Wśród kobiet istniała zgoda co do tego, że jego postawa była dziwna i obraźliwa, a kilku deweloperów wyraziło swoje zaniepokojenie pracą z kimś takim jak on.
W końcu zrezygnowaliśmy z rozważań nad Johnem, ponieważ nie miał on wymaganego doświadczenia zawodowego, ale nikt z nas nie wiedział jak sobie z tym poradzić, jeśli tak nie było. Naszymi klientami są firmy, które zatrudniają kobiety, mniejszości i różne grupy chronione w dużych ilościach, więc ktoś, kto zachowywał się z nimi w ten sposób, mógłby nas kosztować klientów, pracę i reputację.
*Gdyby John był tak kompetentny jak inni i musielibyśmy zawęzić naszą listę, jak dużą wagę powinniśmy przykładać do jego działań? Czy powinniśmy dać “Johnowi” korzyść w postaci zwątpienia w jego dziwne zachowanie, czy też od razu wysłać mu maila z puszką z odrzuceniem? *